PUSTELNIK

GERARD DOW.

(Na drzewie, 2 stopy wysoki, 1 stopę 9 cali szeroki)

Wielokrotnie już w tym zbiorze spotykaliśmy utwory Gerarda Dowa, zawsze z wielkiem zadowoleniem. Bo jak nie podziwiać cudownego wykończenia tego arcy-mistrza cierpliwości i sumienności, który o najmniejszej słomce pamięta, cień jej, światło i półcień daje; u którego i główna figura obrazu i wszystkie akcessorya równie starannie wykonane, chociaż na tern efekt ogólny nie traci, i zawsze u niego, według prawidła boskiego Rafaela, uwaga widza przedewszystkiem pada na główny przedmiot. W niniejszym obrazie Pustelnika sprawdza się to najwyraźniej. Jakże ta postać naturalna, jak wiara tryska z tych oczu, utkwionych w godło ludzkiego Odkupienia! Fałdy habitu jak prawdziwie spadają po tej kornie klęczącej figurze. Jak wystudyowana, wypracowana noga; ręce, lubo w tak małej skali, bo cała figura ledwie stopę ma wysokości, jakże wyanatomizowane. A na księdze przed starcem roztwartej ledwiebyś kart nie zliczył, nie przeczytał tytułów pisma. Czaszka tak wyrobiona, że zęby w niej i wszystkie jam y i wypukłości widać. Różaniec zwieszony z ołtarza, z krzyżykiem na którym wizerunek Zbawiciela; liście łopianu i innego zielska co swobodnie rozbujało pod ołtarzem pustelni, wykończone tak, że wszystkie żyłki w nich i załamania i wygięcia oddane są.

Kobiałkę plecioną, na pniu drzewa wiszącą, wydłóbał malarz tak pieczołowicie, jakby wszystkie w niej prątki porachował. Pomimo takiego wdania się w szczegóły, perspektywa tu wybornie zachowana. Światło dane z boku przepysznie scenę tę oświeca. Jeżeli więc nie można Gerardowi Dow przyznać mistrzowstwa w pomysłach, w wykonaniu figur na mały rozmiar mistrzem on zawołanym.

PUSTELNIK

Centrum pomocy open_in_new