90x70, oprawiony w ramę 95x75, olej na płótnie, 2019
Z działaniami plastycznymi miała do czynienia przez całe życie. W wieku 5-6 lat tworzyła komiksy wraz ze starszym bratem – on rysował,
żeby na pewno nie odrabiać lekcji, ona opowiadała historie, z czystego
upodobania. Później zawsze pod ręką był ołówek i kartka albo marginesy zeszytów. Następnie przez 25 lat, w czasach, kiedy nie było jeszcze
wizualizacji komputerowych i perspektywy, projektowała wnętrza i meble, więc musiała po prostu się rysować. Aż dotarła i do nas ułatwiająca wszystko grafika komputerowa. Malarstwo przyszło najpóźniej
i dojrzewała do niego najdłużej. Maluje od 8 lat i w głównym nurcie zainteresowań pozostaje człowiek. Rasa i kolor skóry portretowanych jest
pokłosiem wielu podróży i wypraw, w których brała udział, niezmiennie nie przestając zachwycać się urodą świata. Choć ta jest dość ulotna
i nieoczywista, często na granicy szpetoty i biedy, nie tylko w zasobnych
domostwach, ale w slumsach Azji, fawelach południowej Ameryki czy na
afrykańskiej pustyni, na którą ludzi wygania wojna i bezprawie.